Marek Deptuła
tel. 507 924 274
e-mail: marek@deptula.pl

Grażyna Deptuła
tel. 505 525 415
e-mail: grazyna@deptula.pl

Bezpieczeństwo na drodze

Samochodów w naszym kraju ostatnimi czasy przybywa w zastraszającym tempie, następstwem czego jest niepokojąco rosnąca liczba wypadków komunikacyjnych. W związku z tym postanowiłem zebrać moje przemyślenia na ten temat oraz korzystając z własnych doświadczeń przedstawić wszystkim kierującym i pasażerom garstkę porad. Są to sprawy o których niewiele się mówi, a mają ogromny wpływ na nasze bezpieczeństwo.

Często dziennikarze informując o wypadkach drogowych podają sformułowanie "przyczyną wypadku była nadmierna prędkość" lub "kierowca nie dostosował prędkości do panujących warunków drogowych". Ale co naprawdę dzieje się z samochodem, gdy kierowca traci nad nim kontrolę i dlaczego tak się dzieje?

Samochód w czasie jazdy jest poddawany działaniu różnych sił. Fizyka jest w stanie wszystkie te siły opisać, lecz choć każdy uczył się tego przedmiotu w szkole, to nie była to prosta nauka. Nawet najlepszym (np. w fazie projektowania) zdarza się coś źle wyliczyć lub przeoczyć, co jest przyczyną katastrof. A o co my - kierujący i pasażerowie możemy zadbać, aby zwiększyć swoje i innych bezpieczeństwo?

Często bagatelizowane są zalecenia producentów i ekspertów dotyczące utrzymania samochodu w należytym stanie technicznym. I nie chodzi mi o czysto mechaniczne sprawy czyli takie, gdy auto trzeba oddać do warsztatu - bo już się nie da jeździć, ale o niedomagania samochodu, które "niekoniecznie przeszkadzają" w jeździe. A właśnie te niedomagania mają bardzo wielki wpływ na bezpieczeństwo. Gdy auto jedzie wolno, to nic się właściwie z nim nie dzieje, ale przy przekroczeniu pewnej krytycznej prędkości zdarza się, że pojazd którym się poruszamy zaczyna się zachowywać dziwnie i kierowca traci nad nim panowanie. Dzieje się tak z powodu powstających naprężeń, o wiele większych sił działających na poszczególne elementy, ich nagrzewanie itp. Przy dużej prędkości, nawet wydawałoby się niegroźna, nieistotna usterka może dać się we znaki.

Wiele narzeka się na bardzo zły stan dróg w Polsce i podaje, że to jest przyczyną wypadków. Trzeba przyznać, że nasze drogi nie są jeszcze przystosowane do ruchu samochodów jaki tu panuje, jednak należy do tego dodać także ogólnie słaby stan techniczny jeżdżących pojazdów. Ponadto osobiście uważam, że zła jakość drogi wpływa głównie na komfort jazdy, a aby uniknąć wielu nieszczęść wystarczy być odpowiedzialnym i stosować się do poniższych wskazówek.

Ciśnienie powietrza w kołach

Jest ono często lekceważone. Wielu kierowców nie zdaje sobie sprawy jak wielki ma ono wpływ na bezpieczeństwo, szczególnie przy dużych prędkościach oraz przy pokonywaniu zakrętów i łuków. Samochód ma dużą masę, a więc przy większych prędkościach ogromną energię kinetyczną. W czasie jazdy pomiędzy kołami i nawierzchnią drogi wytwarzają się olbrzymie siły, które nie zawsze są skierowane zgodnie z kierunkiem poruszania się. A na torze ruchu utrzymuje nas tylko siła tarcia, która powstaje pomiędzy powierzchnią opon i powierzchnią drogi. Jeśli w oponach jest nieodpowiednie ciśnienie, to siły działające na koła rozkładają się nierównomiernie i im większa prędkość, to większe różnice w rozkładzie sił działających na poszczególne koła. W pewnym momencie (szczególnie przy zmianie kierunku jazdy - pokonywaniu łuku lub zmianie prędkości - hamowaniu) może się zdarzyć, że ogromna siła bezwładności przeważy siłę tarcia któregoś z kół i samochód zostanie wyrzucony z toru jazdy, obrócony itp. Bardzo istotne jest także, aby na kolach jednej osi był taki sam krój bieżnika oraz ciśnienie. Wpływa to na równowagę sił przenoszonych na styku jezdnia-koło w czasie poruszania się samochodu. O dobrym stanie technicznym samych opon chyba nie trzeba wspominać. Producent pojazdu podaje zalecane ciśnienie w poszczególnych kołach nie tylko po to, aby dobrać najmniejsze i równomierne zużycie bieżnika. Zanim pojazd został skierowany do produkcji to w testach sprawdzono, że przy takich parametrach ciśnienia samochód zachowuje się tak, że kierowca powinien łatwo nad nim zapanować w warunkach drogowych. Często w instrukcji są podane wartości ciśnienia zależne od prędkości poruszania się pojazdu oraz obciążenia. I powinno się tych wartości przestrzegać.

Obciążenie

Każdy doświadczony kierowca wie, że samochód zachowuje się inaczej, gdy jedzie nim sam, a inaczej gdy w samochodzie jest komplet pasażerów. Dla bezpieczeństwa jest istotne ile ci pasażerowi ważą i jak są rozmieszczeni w pojeździe. Doskonale zdają sobie sprawę z tego motocykliści, ponieważ przy większych prędkościach na motorze jeden gwałtowny ruch pasażera może doprowadzić do wywrócenia się motocykla. Doświadczeni kierowcy ciężarówek też wiedzą, że nierównomiernie załadowany towar może sprawić, że niespodziewanie znajdą się w rowie - nawet przy "dobrych warunkach drogowych". Kierowcy samochodów osobowych często nie zwracają na to uwagi, a przy dużych prędkościach i przy pokonywaniu zakrętów lub łuków sytuacja jest podobna. Kierowca powinien zdawać sobie sprawę, że obciążony samochód zachowuje się inaczej. Trzeba wtedy jechać wolniej, zadbać o odpowiednie ciśnienie w oponach, uważać przy hamowaniu by nie wpaść w poślizg. Gdy samochód jest przeciążony powinniśmy się spodziewać, że nawet przy lekkim łuku możemy stracić nad nim kontrolę.

Amortyzatory

Podobnie jest z amortyzatorami. Wprawdzie główne ich zadanie to niedopuszczenie do tego, aby samochód nadmiernie się "bujał" na resorach lub sprężynach, ale właściwe ich działanie ma istotny wpływ na tłumienie sił przekazywanych z zawieszenia na nadwozie. I nie chodzi tu tylko o komfort jazdy. Im większa prędkość samochodu, tym amortyzator musi szybciej i skuteczniej tłumić drgania i wahania nadwozia. Dlatego samochody sportowe są wyposażone w twardsze zawieszenie i amortyzatory, co jest niezbędne dla bezpieczeństwa przy jeżdżeniu z dużymi prędkościami. Gdy samochód ma zbyt miękkie zawieszenie lub nie działa ono równomiernie, to przy próbie sportowej jazdy nie jest w stanie poruszać się zgodnie z oczekiwaniami kierowcy.

Pasy bezpieczeństwa i zagłówki

Czy ktoś kiedyś sprawdzał ilu kierowców i pasażerów po zajęciu miejsca w samochodzie troszczy się o to, aby pasy bezpieczeństwa i zagłówki były właściwie ustawione? A niejeden już przypłacił to poważnym urazem kręgosłupa. Podczas zderzenia lub gwałtownego hamowania siła bezwładności najpierw "wyrzuca" jadącego do przodu, a następnie jego ciało zostaje gwałtownie odrzucone do tyłu. Oczywistym jest, że wsiadając do samochodu nie myślimy o tym, że możemy uczestniczyć w wypadku drogowym lub ktoś wymusi na nas pierwszeństwo. Ale rozsądny kierowca nigdy nie powinien bagatelizować takich spraw jak bezpieczeństwo. Musi on pamiętać, że jest odpowiedzialny za swoich pasażerów. Gdy na drodze pojawia się sytuacja niebezpieczna, nie ma czasu na dbanie o bezpieczeństwo, często nie ma nawet czasu na logiczne myślenie. Wtedy kierowcy najczęściej instynktownie i odruchowo wykonują następujące po sobie działania. Pasy i zagłówki są tak usytuowane, aby zminimalizować obrażenia przy zderzeniu "prawie czołowym", ponieważ bardzo rzadko się zdarza, aby samochody zderzyły się "jak pod linijkę". W większości współczesnych aut ustawienia te można regulować. Pas powinien być tak ustawiony, aby uniemożliwić przesunięcie ciała do przodu i powinien je blokować w środku ciężkości. Powinien przechodzić przez środek klatki piersiowej. Natomiast zagłówek powinien być tak ustawiony, aby podpierał głowę z tyłu na środku potylicy. W ten sposób uniemożliwi on "odbicie" jej do tyłu w trakcie zderzenia. Takie "odbicie" głowy może być przyczyną poważnych problemów z kręgosłupem. Niewłaściwe ustawienie pasa także może doprowadzić do poważnych uszkodzeń kręgosłupa. Niewielu z nas zdaje sobie z tego sprawę. Ponadto bardzo istotne jest, aby siedzieć w fotelu równo i prosto, bo tylko wówczas pasy i zagłówki zdają swój egzamin. Pamiętajmy, że pasy zapina się nie tylko po to, by uniknąć mandatu!